HOME Strona Główna

SŁOWO BOŻE

II Niedziela Wielkiego Postu

    Czas jaki obecnie przeżywamy, jest naszym przygotowaniem do Zmartwychwstania Pańskiego - największego święta chrześcijańskiego. Przed niespełna dwoma tygodniami naznaczyliśmy nasza wielkopostną drogę popiołem i krzyżem Drogi Krzyżowej, wstąpiliśmy w czas zamyśleń i głębokich refleksji, Gorzkich Żali, nawrócenia i serdecznych rachunków sumienia.
    Dzisiejszy człowiek nie jest skory do słuchania, a czasem trudno mu zachować trzeźwość myślenia. Nie czyni zbyt wielkiego wysiłku, by dociec prawdy, by dojść do jej źródła. Toteż nie wie do końca komu chciałby służyć, komu powinien służyć, kogo słuchać.
    Współczesne prawdy rządzące tym światem mówią, że jak sztuka rodzi się z myślenia, a filozofia ze zdrowego zrozumienia, tak wiara rodzi się ze słuchania Słowa Bożego. Człowiek nie jest w stanie sam siebie obdarzyć wiarą. Jest zależny od daru łaski słowa Bożego, którym obdarza nas Chrystus. „Jego słuchajcie” – słyszymy dziś głos Boga Ojca na Górze Przemienienia.
    Krajobraz Wielkiego Postu, jako czasu szczególnego rozważania Męki Pańskiej charakteryzują góry i pustynia. Przed tygodniem byliśmy z Chrystusem na Górze Kuszenia. Co usłyszeliśmy? Co zobaczyliśmy? Wiele bardzo kuszących ofert. Po co ty pościsz aż przez 40 dni? Przecież masz moc, aby kamienie stały się chlebem. Zeskocz ze świątyni na oczach rzesz ludzi, dla podziwu i obwołania Cię Bogiem. Szatan do końca będzie nagabywał o pokłon złożony mu w hołdzie. Ile w tym podstępu i drwiny. Jezus krótko rozprawił się, mówiąc: „Idź precz… - napisane jest: „Panu Bogu twemu kłaniać się będziesz, i Jemu służyć będziesz”.
    Dzisiaj Chrystus wprowadza nas na Górę Przemienienia. Ukazuje swój majestat, piękno i moc. „Twarz Jesusa jaśniała jak słońce, a szaty były białe jak śnieg”. Na ten widok Piotr powiada: „Panie dobrze jest nam tu być”. Dwie góry, dwie postawy, jakże różne i przedziwne.
    To skłania nas do postawienia sobie u progu Wielkiego Postu pytania: Komu ja służę? Kim jest Chrystus dla mnie? Spróbujmy zrozumieć te słowa, bo w przeciwnym razie będziemy przypominać ćmy lecące do ognia. Nikt z nas wobec Chrystusa nie może być obojętny. To On jest Drogą Krzyżową na upadek i powstanie wielu. On jest znakiem, któremu będą się sprzeciwiać.
    Dopuśćmy do siebie Chrystusa. Zejdźmy z Góry Kuszenia i próbujmy wdrapać się na Górę Przemienienia. Pomocne nam będą na tej drodze nabożeństwa wielkopostne: Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali, a szczególnie Rekolekcje połączone z rachunkiem sumienia, spowiedzią i Komunią Świętą. Amen.

Kapłan M. Bernard