HOME Strona Główna

SŁOWO BOŻE

II Niedziela Adwentu

    Treścią Adwentu jest tajemnica grzechu pierworodnego oraz skutków, jakie nieposłuszeństwo pierwszych rodziców sprowadziło na rodzaj ludzki. Jednak Bóg pierwszy zwraca się do człowieka i ofiarowuje mu swoje przebaczenie. Obiecuje zesłać swego Syna, który przez śmierć na krzyżu zadośćuczyni Bogu za winy Adama i Ewy.
    Zanim Bóg zesłał Zbawiciela , przygotował ziemię na Jego przyjście. Działał przez proroków, nawoływał do pokuty, ukazywał w znakach wielkość mającego nastąpić Odkupienia. Liturgia II niedzieli Adwentu ukazuje nam dwie wielkie postaci: proroka Izajasza i św. Jana Chrzciciela. Pierwszy jest uosobieniem tęsknoty Starego Testamentu. To prorok, który zostawił najwięcej przypowieści, także i tą: „ Oto Panna pocznie i porodzi syna i nazwie imię jego Emmanuel.”
    Jak prorok Izajasz zdaje się otwierać Stary Testament, tak święty Jan Chrzciciel go zamyka. On nie tylko przepowiada. On wskazuje palcem na Zbawiciela, który już przyszedł i niedługo rozpocznie swoją misję. On swoim życiem i słowem wskazuje ludziom , w jaki sposób należy przygotować się na przyjście Pana. A mianowicie przez pokutę, zerwanie z grzechem, powstanie z nałogów; słowem- zrzucenie z siebie starego człowieka, a przeobrażenie się w nowego , na wzór samego Chrystusa. Święty Jan Chrzciciel stanął więc na przełomie Starego i Nowego Testamentu. Nazwany też został wielkim heroldem Adwentu i Nowego Testamentu.
    I jeszcze jedno, co charakteryzuje Adwent – to motyw Maryjny. Ona to, Maryja , Matka Zbawiciela, miała być w wyroczniach Bożych jakby drabiną Jakubową , po której zeszło na ziemię Zbawienie . Ona była tą biblijną tęczą, zapowiadającą pojednanie nieba z ziemią, kres gniewu i kar. Jest też Maryja gwiazdą zaranną, zapowiadającą koniec nocy oczekiwania, a bliskość wschodu słońca, to jest przyjścia Jezusa. Tę prawdę odnajdujemy we Mszy świętej porannej, zwanej Roratami. Na Roraty już od XIII wieku śpieszą Polacy , wyznając przez to swoją głęboką wiarę w rychłe przyjście Chrystusa Pana. Przez cały Adwent czekamy na moment, aż Maryja poda nam swego Syna w stajence betlejemskiej, w noc świętą i błogosławioną, noc z przed ponad dwa tysiące lat, kiedy to Bóg wszedł w historię ziemi, w historię człowieka, by wyrwać go z nędzy grzechu, by dać mu szansę zbawienia wiecznego.
    Gdy tak pojmiemy sens Adwentu, będziemy mogli być pewni, że nasze oczekiwanie jest właściwe, że Adwent jest czasem łaski i naszego zbawienia. Tak przeżyty Adwent sprawi, że w dzień Bożego Narodzenia w domach naszych zagości radość, w życiu pomyślność, a sercach „pokój ludzkim dobrej woli”. Amen.

Bp M. Bernard