HOME Strona Główna

MŁODZIEŻOWA ADORACJA W WOLI CYRUSOWEJ


    Dnia 11 września odbyła się kolejna adoracja z udziałem młodzieży. Od jakiegoś czasu planowaliśmy ją w Woli Cytrusowej. I właśnie w piątek to nastąpiło. Odpowiednio wcześnie zostały ustalone sprawy organizacyjne. Zebraliśmy się po 19-tej i tak w 24-osobowym gronie odśpiewaliśmy „Niechaj będzie”. Kapłan Robert nie mógł być z nami od początku, więc przy ołtarzu był kapłan Stanisław. Po Wystawieniu rozpoczęliśmy adorowanie. Co raz więcej osób stara się brać czynny udział w Adoracji. Jest nas kilka osób, które są od początku, od wprowadzenia tej inicjatywy w życie. Pojawiają się też nowe twarze i mam nadzieję, że będą uczestniczyć w miarę możliwości. Po każdej Koronce do Miłosierdzia Bożego śpiewaliśmy pieśń. Młodzież z parafii Dobra, Wola Cyrusowa, Lipka, Stryków Grzmiąca, a nawet była przedstawicielka ze stolicy, zaśpiewała: „O miłosierdzia, miłosierdzia, Panie”; „Bądź pozdrowiona łaski pełna”; „Uśmiechnij się”; „Ja wiem w kogo ja wierzę”. Zaś w czasie Komunii Świętej „Już przyszedł Jezus ukochany”. Po wspólnym odmówieniu hymnu „Ciebie Boga chwalimy” było Błogosławieństwo Przenajświętszym Sakramentem, więc zabrzmiało „Przed tak Wielkim Sakramentem” gdzie już uczestniczył kapłan Robert. Po wspólnej modlitwie udaliśmy się na salę wysłuchać kapłana Stanisława. Tym razem to spotkanie przerodziło się w dyskusję. Na razie dwu-, trzyosobową. Sama z racji nieśmiałości wtrąciłam jedno zdanie i to zapytana, ale wierzę, że takie spotkania pozwolą mi jak i innym się otworzyć i podzielić przemyśleniami. Kapłan Stanisław przeczytał nam fragmenty z „Dzieła Miłosierdzia” cytuję : „W Miłosierdziu Mojem przebaczę Im, a w dobroci Mojej powstrzymam Ich, ale ty masz być ofiarą błagalną”. „W Miłosierdziu Mojem przebaczę, w Dobroci Mojej powstrzymam, ale adoracya wasza ma być ubłagania” (z Objawień Mateczki strona 42). Zapytał jak to rozumiemy, a następnie zadał pytanie: „Dlaczego młodzi ludzie zaniedbują ten wprost wynikający z Dzieła Miłosierdzia obowiązek Adoracji? Czemu lekceważymy? Dawne pokolenia szły z poświęceniem wiele kilometrów na adorację” Padła odpowiedź, że może młodzi ludzie nie dotarli do tej strony, pominęli lub nikt z nimi o tym nie rozmawiał. I tutaj pytanie ile nas młodych ludzi, ilu nas Mariawitów przeczytało „Dzieło Miłosierdzia”. I właśnie od tego zacznijmy. Kto sięgnął po „Dzieło Miłosierdzia”?



    W dalszych rozważaniach zastanawiamy się czy młodzież ma świadomość po co ta adoracja. Być może to tylko z przyzwyczajenia albo dlatego, że rodzice idą i wołają. Co za tym idzie odbierane jest to jako obowiązek czyli coś co robimy zwykle niechętnie – muszę, więc unikam, nie chodzę itp. Dalej mamy godziny Adoracji, które także mogą stanowić problem. Ludzie pracują, uczą się i często nie są w stanie zdążyć. Wracając do meritum pojawia się nowe pytanie czy my tak naprawdę wiemy co to znaczy być Mariawitą. Czy wiemy jakie to niesie dziedzictwo? Czy znamy swoje zadania? To, że urodziliśmy się w mariawickiej rodzinie, że zostaliśmy w tej wierze ochrzczeni to tylko początek. My mamy błagać, mamy prosić o Miłosierdzia, jesteśmy powołani do Adoracji. Zastanówmy się na ile to wypełniamy… Myślę, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego daru. Powinniśmy być dumni z bycia Mariawitą, a zarazem wypełniać jak najlepiej zadania nam powierzone, cieszyć się z tych obowiązków i możliwości bycia bliżej Boga, doceniać to co mamy, być wdzięcznym i to okazywać. Nasze Adoracje oprócz tego głównego celu jakim jest wypełnianie tego Mariawickiego powołania mają jeszcze inne. Poznawanie Dzieła Wielkiego Miłosierdzia, odpowiedzenie sobie na ileś pytań, które może nigdy nie padły głośno, budowanie świadomości mariawickiej. Może dzięki tym Adoracjom więcej osób zacznie chodzić na tę miesięczną, Dlatego gorąco zachęcam do udziału w ten wspólnej modlitwie, do aktywności w życiu Kościoła, do rozwijania się w Mariawityzmie. To tylko słowa, ale wystarczy przyjść by przekonać się jak takie Adoracje i spotkania wzbogacają nas duchowo. To dwie godzinki, dwie, ale jakże bezcenne.
    Dla niektórych Adoracja, którą opisałam była już dziewiątą, już 9 razy się wspólnie modliliśmy i chcemy iść dalej, chcemy by więcej osób poznało piękno tej modlitwy. Mam nadzieję, że do czasu następnego, mojego artykułu powiększy się ta nasza grupka adoracyjna.
    Zapraszam również do aktwności na forum na portalu Nasza-Klasa w profilu Spotkania Mariawickie.

Monika Mirys